Teoretycznie woda pochodząca z sieci wodociągowych spełnia kryteria odnoszące się do dopuszczalnej zawartości żelaza. Jednak wiele gospodarstw domowych nie jest do niej podłączonych i czerpie wodę z ujęć własnych. Niestety, obecność żelaza w takiej cieczy nierzadko przekracza dopuszczoną w Polsce normę. Nadmierne ilości tego pierwiastka mogą powodować, że woda płynąca z kranu staje się pomarańczowa, a na armaturze zaczynają osadzać się nieestetyczne naloty o rudawej barwie.

Dlaczego trzeba usuwać żelazo z wody?

Usuwanie żelaza konieczne jest również z powodu jego bardzo negatywnego wpływu na żywotność oraz wydajność sprzętów AGD. Nadmiar tego pierwiastka niekorzystnie odbija się również na kondycji włosów oraz skóry, a także niszczy prane tkaniny. Jeżeli zażelaziona woda użytkowana jest rzadko, zazwyczaj wystarczającym rozwiązaniem jest specjalny filtr z wkładem odżelaziającym. Jednak nie sprawdzi się on zbyt dobrze w przypadku, gdy woda ma zostać uzdatniona i używana na co dzień. Wówczas konieczna jest wymiana filtra już po kilku dniach stosowania, czyli przefiltrowaniu kilkuset litrów płynu. W takich sytuacjach o wiele lepiej sprawdzają się odżelaziacze wody. Urządzenia tego typu instalowane są w miejscach przyłącza wody, przeważnie w kotłowniach.

Jeśli szukasz więcej informacji o odżelaziaczach, wejdź na https://www.zestudni.pl/odzelaziacze-wody/

Czym jest odżelaziacz wody?

Odżelaziacz wody to swego rodzaju stacja uzdatniająca, która opiera swoje działanie na zastosowaniu starannie dobranego złoża filtracyjnego. Element ten odpowiedzialny jest za usuwanie żelaza z wody, a jego konfiguracja jest ściśle uzależniona od indywidualnych parametrów wody przeznaczonej do uzdatnienia. Cechą charakterystyczną złóż filtracyjnych jest w pełni zautomatyzowany proces ich regeneracji. W najczęściej spotykanych konfiguracjach, polega on na pozbyciu się zgromadzonych dotychczas zanieczyszczeń. Użytkownik musi jednak pamiętać o regularnej konserwacji filtra.